Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 6 grudnia 2011

Rozdział V

Obudziłam się obok Harry'ego, który już nie spał.
- Hej - powiedział i mnie pocałował.
- Cześć - powiedziałam. - Która godzina?
- 11. Wszyscy jeszcze śpią.
- To pora wstawać. Musimy sprzątać, zanim rodzice wrócą.
- Zaraz - powiedział i przyciągnął mnie do siebie.
W tym momencie drzwi się otworzyły, a w nich stanęła... mama? Momentalnie się od siebie odsunęliśmy i przykryliśmy kołdrą.
- Mamo ? - powiedziałam zdziwiona.
- Dobry - powiedział cicho Harry.
- Was też miło widzieć - zaśmiała się. - Ubierajcie się. Gdzie Caroline?
- U siebie. Ale lepiej niech tam pani nie idzie - zaśmiał się Harry.
- Dobra, ja nie pójdę. Mabel, obudź Carol i jej chłopaka i zejdźcie. A tak przy okazji to tych dwóch - pokazała na plakatowych Liama i Nialla - śpią w salonie. No i do tego jest pusta lodówka i łyżeczki powywalane. Co wy robiliście? Dobra nieważne, idę.
Kiedy tylko mama wyszła, Harry znowu mnie zaczął całować.
- Nic z tego - powiedziałam i wyszłam z łóżka.
Poszłam do łazienki i ubrałam się w to <klik>. Zanim zeszliśmy do mamy poszliśmy do pokoju Caroline. Nie weszliśmy jednak, bo słyszeliśmy jęki. Zaśmiałam się tylko i poszłam do pokoju, w którym prawdopodobnie spała Dorin i Zayn. Zapukałam i weszłam. Ku mojemu zdziwieniu Dorin i Zayn nie spali, tylko gadali. I co jeszcze dziwniejsze: byli w ubraniach.
- Chodźcie na śniadanie - powiedziałam.
Oni wstali i poszli za mną. Harry już poszedł na dół. Czekały na nas naleśniki. Zjedliśmy, po czym Zayn jak zwykle wyszedł na papierosa, zanim pojadą do domu. Ja w tym czasie wzięłam Dorin na słówko.
- Dorin, co to miało być?
- Co? - spytała zdziwiona.
- Ja i Harry obudziliśmy się nago, z pokoju Caroline dochodziły różne dźwięki, a wy byliście w ubraniach... Nie było nic?
- Nic a nic - wyszczerzyła się.
- Słucham? Spędziłaś z nim całą noc i nic? - wydarłam się.
- A ty wszystko musisz wiedzieć? - spytał ze śmiechem Zayn, który widocznie wszystko słyszał.
Po chwili zeszła Carol, a za nią Lou.
- O, pan Marchew jest, to możemy się zwijać - powiedział Zayn i wstał.
Pożegnaliśmy się wszyscy i chłopaki i Dorin poszli do domu. Mama pojechała na zakupy, a taty, jak zwykle nie było. Usiadłam z siostrą w salonie.
- Opowiadaj. - powiedziałam
- Ale co? - spytała, jakby nie wiedziała o co chodzi.
- Słyszałam rano - powiedziałam, a ona zrobiła się czerwona.
- No, dobra. Jaki on jest cudowny. - rozmarzyła się.
Po chwili usłyszałyśmy dzwonek do drzwi. Caroline poszła otworzyć. Weszła do salonu z Harry'm i Louis'em.
- A wy co tutaj?
- Bo dzisiaj jest gala, a wcześniej czerwony dywan. I zastanawiamy się, czy nie poszłybyście z nami - mówili jeden przed drugiego.
- Jasne - powiedziałyśmy chórem.
- To będziemy o 18.30 limuzyną tutaj. A Zayn właśnie jest u Dorin - powiedział Harry i wyszli.
Ja założyłam to <klik> a moja siostra to <klik>. Zrobiłyśmy make-up i o 18 byłyśmy już gotowe. Usiadłyśmy w salonie i zdenerwowane czekałyśmy na chłopaków. Napisałam smsa do Dorin, czy idzie. Odpisała, że tak.
Dokładnie o 18:30. Usłyszałyśmy silnik samochodu. Wyszłyśmy z domu. Drzwi do limuzyny otworzył nam jak przypuszczam szofer. Weszłyśmy do auta. Kiedy zobaczyłam Dorin, dosłownie odpadła mi szczęka. Miała na sobie to <klik> .  Przytuliłam wszystkich, a Harry'ego powitałam buziakiem.
- Umiesz chodzić w takich butach? - zaśmiałam się do Dorin.
- Nie - zaśmiała się. - Żartuję. To jedyne takie buty, w których umiem chodzić.
Dojechaliśmy na miejsce. Było tam mnóstwo fotografów. W końcu tam miały być same gwiazdy. Podjechaliśmy oczywiście od tyłu.
- Gotowi? - Niall klasnął w dłonie i wyszedł jako pierwszy. Wszyscy weszliśmy tylnym wejściem.
Najpierw jak weszliśmy, chłopacy udzielili wywiadu. Podeszliśmy wszyscy do jakiejś babki.
- A ze mną One Direction ! - powiedziała. - Zacznijmy od tego: Co to za dziewczyny?
Harry podniósł mój mój podbródek i pocałował mnie namiętnie.
- Taka odpowiedź cię satysfakcjonuje? - zaśmiał się.
- Zdecydowanie tak !
Dziewczyna zadała jeszcze kilka pytań, po czym poszliśmy usiąść tam gdzie zawsze siedzą gwiazdy.
Chłopacy zgarnęli 2 nagrody, dali świetny występ. Potem udaliśmy się na after-party, gdzie mówiąc krótko, wszyscy się najebaliśmy.
~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam, że taki krótki.
Komentować !

4 komentarze:

  1. Haha. Bardzo fajny rozdzialik ;d
    Czekam na następny - @NiallPoland

    OdpowiedzUsuń
  2. dajesz następny , naał bicz ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. super
    zapraszam nA SWÓJ ;
    http://onedirectionnnnilikeit1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń